Przeniesienie
Wiele różnych nurtów psychoterapeutycznych opisując swe teoretyczne podstawy używa pojęć stworzonych przez psychoanalityków: ego, superego, id przeniesieni, rozszczepienie, projekcja, self, holding, obiekt przejściowy itd. wystarczy przeczytać kilka artykułów z dziedziny psychologii, również tych popularyzujących wiedzę psychologiczną by na to słownictwo się natknąć. Używający ich autorzy dystansują się od psychoanalizy, a jednocześnie z dumą przyznają się do pracy z wykorzystaniem np. przeniesienia, do pracy nad modyfikacją struktur osobowościowych, itp.
Jednym z pojęć, którym w ostatnim czasie poczułam się zarzucona, jest termin “przeniesienie”. Przytaczam cytat z sieci:
“pracujemy wykorzystując przeniesienie jako jedyni” (!)
“metoda terapii skoncentrowanej na przeniesieniu stworzona przez Otto Kernberga”,
“Psychoterapia Skoncentrowana na Przeniesieniu –TFP- to jedyny typ psychoterapii, którego celem jest trwała zmiana w strukturze osobowości pacjenta i (…) całkowite wyeliminowanie ich przyczyny”.
“moja nowa terapeutka na pierwszej sesji potwierdziła właśnie, że w skutek przeciwprzeniesienia odczuwa złość i irytację, które pochodzą ode mnie. szczerze mówiąc jak dla mnie naciągane dość,”
“psychologia poznawcza zwraca szczególną uwagę na przeniesienie, nadaje szczególne znaczenie dla przebiegu terapii, szczególnie w obszarze budowania zaufania, współpracy i motywacji”.
I właśnie do pojęcia przeniesienia chciałabym się odnieść.
Przeniesienie jest uniwersalną cechą życia umysłowego. Są to wszystkie uczucia, fantazje, postawy, spostrzeżenia, operacje obronne i oczekiwania wobec osoby w teraźniejszości, które są powtórzeniem reakcji wobec znaczących opiekunów z przeszłości, nieświadomie przeżywane we współczesnych relacjach. /znaczący opiekunowie – to zwykle osoby opiekujące się, ale też osoby ważne dla danej osoby /rodzeństwo, nauczyciele, dziadkowie, bohaterowie/. Przeniesienie jest wszechobecne i nie jest wymysłem psychoanalizy. Istniało zawsze i będzie istniało nadal. Jest czymś, w czym każdy z nas, absolutnie nieświadomie, tkwi.
Ludzkie istoty rozwijają się zwracając do innych, kieruje nimi potrzeba kontaktu. Potrzeba ta pochodzi z długiego okresu opieki, jakiego niemowlę potrzebuje, zanim będzie w stanie podtrzymywać siebie samo, z okresu quasi jedności matka –niemowlę występującego w pierwszych miesiącach życia. W oparciu o ten kontakt rozwija się więź -prototyp przeniesienia podstawowego –pierwotnego.
Jeżeli dwoje ludzi przebywa sam na sam, rozwija się między nimi rodzaj więzi emocjonalnej. Nawet, jeśli są sobie całkowicie obcy i wykonują jakąś neutralną czynność, niekierowaną przeciw „drugiemu”, dość szybko zaznacza się pomiędzy nimi zasadniczo przyjazny lub nieprzyjazny ton. Tempo i nasilenie tego tonu będzie rosnąć w miarę ilości czasu spędzonego w towarzystwie drugiej osoby. W każdej życiowej sytuacji pobudzane są całe serie reakcji wspomnieniowych, mniej lub bardziej powiązanych z tą sytuacją, i to nie tylko teraźniejszość, ale też lub przede wszystkim, zespół doświadczeń z przeszłości wpływa na postawy i zachowania w danym czasie.
W życiu codziennym siła uczuć przeniesieniowych jest nikła, postępowaniem danej osoby kierują wymogi życia społecznego i zasady kulturowe. W wielu innych okolicznościach: w innych rodzajach psychoterapii, w relacjach medycznych oraz w interakcjach szkolnych, zawodowych i społecznych -w których reakcje na obecną osobę (np. Szefa, małżonka) przypominają wczesne wzorce przeniesienie ma znacznie większe natężenie. Wiele z tych relacji opiera się i “wykorzystuje” pozytywne aspekty przeniesienia, które ułatwiają np. nawiązanie współpracy.
Można zauważyć dwa podejścia praktyczne do przeniesienia w procesie leczenia:
Pierwsze – przeniesienie pozaanalityczne: uznaje podstawowe pozytywne przeniesienie w postaci szacunku i zaufania, jako podstawę dla postępu terapii –co występuje w wielu kooperatywnych relacjach. W sztucznej sytuacji, jaką jest relacja terapeutyczna, wcześnie rozwija się przeniesienie podstawowe, pochodzące z relacji matka-dziecko, i wyrażone w zaufaniu do wiedzy i integralności terapeuty.
Jeśli spotykają się dwie osoby dorosłe, jedna z nich ma kłopoty a druga jest obeznana z różnymi rodzajami problemów i będzie starała się oddać swoje rozumienie, wypożyczając je, tak, aby ten pierwszy mógł znaleźć swoją drogę, to ta sytuacja przypomina relację terapeutyczną. Relacja ta może być oparta, w swoich najprymitywniejszych aspektach, na relacji matka-dziecko, pacjent będzie miał tendencję do rozwijania postawy zależnościowej czy wyczekującej wobec lekarza. Podejście to uważa, że zależnościowa, przeniesieniowa relacja powinna być rozproszona poprzez zachęcanie do zmiany zachowań w świecie zewnętrznym, do podejmowania nowych doświadczeń, które będą miały, z emocjonalnym wsparciem terapeuty, inną naturę niż te, których pacjent doświadczał w przeszłości. Relacja ta nie ma spowodować zwiększonej zależności, ale w tym samym czasie pacjent jest zależny od pozytywnego wzmocnienia terapeuty a relacja terapeutyczna staje się emocjonalną dźwignią perswadowania i kierowania pacjenta w stronę nowych przedsięwzięć a celem ma być wzmocnienie obron wobec wewnętrznych konfliktów.
Drugie – przeniesienie w analizie- postrzega powtarzanie w przeniesieniu wcześniejszych, jądrowych doświadczeń, i uznaje przeniesienie, jako najdelikatniejsze, subtelne i cenne medium pracy. W analizie to ożywienie minionych doświadczeń, z ich pełnym emocjonalnym akompaniamentem zogniskowanym na analityku, może być zauważone, zrozumiane, zinterpretowane i przepracowane. Wspomnienia są w ten sposób, w pełni doświadczane, z całym ich emocjonalnym rezonansem. Przeniesienie “wynalezione” przez psychoanalizę i dla psychoanalizy jest wyjątkowe dla sytuacji analitycznej. Sytuacja psychoanalityczna jest idealnym laboratorium dla stymulowania podstawowego wewnętrznego świata pacjenta, aby szukać powtórzeń i ponownego przeżywania. Setting –częstość, stałość godzin spotkań, neutralność i niezakłócanie przez analityka pola terapii swoimi poglądami, skłania do ponownego pojawienia się i rozwoju istotnych aspektów uwewnętrznionych konfiguracji relacyjnych. Przeniesienie obejmuje nieświadome impulsy libidinalne id, aspekty ego i superego, specyficzne obrony przeciw negatywnym lub pozytywnym przejawom libido.
„Powtórzenia” nie należy rozumieć w sensie dosłownym. Przekazuje się w istocie psychiczną rzeczywistość – nieświadome życzenia i związane z nimi fantazje w postaci symbolicznych odpowiedników. Przeniesienie niezmiennie odzwierciedla przeplatającą się miłość i nienawiść, a więc jego przejawy są często ambiwalentne. W początkowych etapach analizy główne przeniesienie na terapeutę jest z superego – terapeuta staje się wymagającym, karzącym rodzicem, a stłumiona jest strona popędowa – id. Przeniesienie jest dynamiczne, oscyluje w obrębie sytuacji analitycznej, a analityk może reprezentować różne obiekty wewnętrzne pacjenta. Sposób, w jaki pacjent radzi sobie ze swoimi konfliktami i lękami, jest obszarem exploracji. Relacja analityczna jest tworzona i podtrzymywana w analizie, po to, by dziecięce reakcje mogły być zasymilowane przez cierpiącego dorosłego, którym stało się dziecko. Celem jest rozluźnienie nerwicowych tendencji u ich źródła, zmiana struktury osobowości.
Trzeba zauważyć, ze nie wszystko, co pacjent czuje wobec analityka jest wynikiem przeniesienia, oraz że w miarę jak analiza postępuje naprzód pacjent jest w stanie czuć bardziej „realne” uczucia wobec analityka.
Jako zjawisko przeniesienie zostało zauważone w czasie jednej z pierwszych terapii prowadzonych “metodą rozmowy” -terapii Anny O., i opisane przez Z.Freuda i J.Breuera w “Studiach nad Histerią”.
Anna O. w wieku 20 lat zaczęła doświadczać kryzysów fizycznych i psychicznych. Gdy miała 22 lata, umarł jej ukochany chory ojciec, co pogorszyło jej stan, objawy konwersyjne nasiliły się, dołaczyły się halucynacje, stupor. Josef Breuer uznał, że przyczyną jej różnych objawów był stres psychiczny spowodowany stłumionymi przeżyciami, i że gdyby mogła je odkryć, napady ustąpiłyby. Codzienne spotkania i rozmowy J. Breuera z Anną O. pozwoliły rozwinąć jej stłumione wspomnienia i myśli i doprowadziły do ustąpienia części objawów. W trakcie terapii rozwinęło się silne przeniesienie miłosne, które, wtedy nierozpoznane, przekształciło się w histeryczne odegranie ciąży i porodu.
Przeniesienie jest pojęciem o kluczowym znaczeniu w psychoanalizie, ponieważ jasno pokazuje, że przeszłość żyje w teraźniejszości i wywiera na nią potężną siłę i może być szczegółowo obserwowana w sesji. Jest to bardzo ważne, ponieważ, jak pisał Freud, „Nie można pokonać kogoś “in absentia” ani “in effigie”. Możliwym staje się „zaatakowanie” nieświadomych konfliktów na żywo, tu i teraz, dzięki czemu możemy żywić nadzieję na głęboką zmianę. Fantazje i związane z nimi uczucia wydobyte na powierzchnię życia psychicznego pozwalają poznać siły i pragnienia za nimi stojące, zmodyfikować ich ocenę i sposób radzenia sobie z tymi pragnieniami. Wewnętrzne konflikty – same w sobie relikty rzeczywistych lub fantasmagorycznych intersubiektywnych związków dzieciństwa – mogą po raz kolejny znaleźć wyraz w związku, w którym komunikacja jest możliwa.
Psychoanalitycy, zaczynając od Freuda, kładą akcent na interpretacje przeniesienia, jako jedno z najbardziej efektywnych narzędzi w psychoanalizie. /O.Kernberg nie wynalazł pracy z przeniesieniem!/. Rozumienie pacjenta wypływa na powierzchnię w postaci uczuć, które analityk zauważa w sobie w odpowiedzi na to, co komunikuje pacjent –czyli w przeciwprzeniesieniu / wpis poniżej/. Freud od samego początku uważał, że aby pomyślnie przeprowadzić analizę, trzeba uzbroić się w znajomość własnej nieświadomości – własna analiza jest niezbędnym wymogiem, jeśli analityk ma rozpoznać przeniesienie i przezwyciężyć je, by „narzędzie”, którym pracuje było mu dobrze znane. Utopią jest podejście, które zakłada możliwość „pracy na przeniesieniu” po ukończenie kursu „szkolącego w tej technice”.
Pacjenci zazwyczaj szukają leczenia psychoanalitycznego w oczywistym celu: chcą mieć więcej satysfakcji a mniej frustracji w swoim życiu. Sposób, w jaki pacjent konstruuje swoje doświadczenie, w przebiegu leczenia może zostać zmieniony. By zrozumieć i pomóc pacjentowi, psychoanaliza od ponad 100 lat pracuje nad poznaniem nieświadomych, wypartych treści i uczuć. Jest stale skupiona na przeniesieniu, przeciwprzeniesieniu, wolnych skojarzeniach, snach – uznając je za główne drogi do poznania świata wewnętrznego pacjenta.
Analiza i interpretacja treści nieświadomych jest kluczowym odkryciem psychoanalitycznym i kluczową cechą leczenia psychoanalitycznego i wyróżnia to psychoanalizę od wszystkich form leczenia.
I jeszcze kilka słów odnośnie propagowanej szeroko w internecie Terapii Skoncentrowanej na Przeniesieniu/ Transference-Focused Psychotherapy (TFP). TFP było postrzegane początkowo, jako specyficzny model psychoterapii psychoanalitycznej. Obecnie, pod egidą O. Kernberga powstają centra szkoleniowe, które za wystarczające uznają zapoznanie kursantów z wiedzą teoretyczną, wyjaśnienie pojęć psychodynamicznych, pomijając doświadczenie własne terapeutów. http://istfp.org/training/training-in-tfp/ . Centra TFP oferują szkolenia 1-2 letnie. Niestety nie ma w opisie kursów, słowa na temat terapii własnej, bądź własnej analizy uczestników. W zależności od logistyki ośrodków, szkolenia mogą odbywać się, co tydzień, jako seminaria lub mogą składać się z serii intensywniejszych warsztatów weekendowych. I tak np. Columbia University Center for Psychoanalytic Training and Research oferuje program szkolenia obejmujący 34-cotygodniowe seminaria: półtoragodzinne stacjonarne lub godzinne w formie wideokonferencji. Kurs obejmuje przegląd technik i zasad TFP i superwizji przypadków klinicznych prowadzonych przez uczestników kursu.